MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Gubinie rośnie dom opieki dla niepełnosprawnych

Artur Matyszczyk
Na razie obiekt przy ul. Piastowskiej przypomina jeden wielki plac budowy. - Ale już niedługo zapełni się podopiecznymi - uspokajają wykonawcy remontu.
Na razie obiekt przy ul. Piastowskiej przypomina jeden wielki plac budowy. - Ale już niedługo zapełni się podopiecznymi - uspokajają wykonawcy remontu. fot. Paweł Janczaruk
Budowlańcy pojawili się na jednym z opuszczonych budynków po straży granicznej. To tu, już w styczniu pojawią się osoby z zaburzeniami psychicznymi.

Sam koniec ul. Piastowskiej. Od dawna w tym rejonie już nic się nie dzieje. Dwa budynki po straży granicznej stały opuszczone. Ale kilka dnie temu na jednym z nich pojawili się fachowcy od budownictwa. Praca wre.

Ale nie ma się czemu dziwić. Wszak już w styczniu w zaadaptowanym obiekcie mają się pojawić osoby z zaburzeniami psychicznymi. W filii Powiatowego Ośrodka Wsparcia Integracja, który już działa od trzech lat w Krośnie Odrz.

- Także tutaj, przy granicy będziemy świadczyli usługi z zakresu rehabilitacji oraz terapii zajęciowej - mówi kierownik Integracji Joanna Szymańska.

Docelowo w gubińskiej filii ma uczęszczać na zajęcia 25 osób. Liczba zatrudnionego personelu będzie zależała od funkcjonowania obiektu. - Z początku mogą to być cztery osoby, tak jak zaczynaliśmy w Krośnie. Ale po trzech latach na przykład kadra może wzrosnąć do nawet 12 osób. Zatrudnimy pedagogów, pracowników socjalnych czy fizjoterapeutów - dodaje Szymańska.

Nieoficjalnie słyszy się wątpliwości, czy w Gubinie potrzebna jest filia Integracji. Szymańska rozwiewa niepewność. - W środowisku już działa pracownik socjalny. Z jego wstępnych ustaleń wynika, że zapotrzebowanie na tego typu placówkę jest - i to duże. Powiem więcej - są już nawet pierwsi chętni. Choć do otwarcia placówki pozostał jeszcze nieco ponad miesiąc - dodaje.

Zgodnie z planem filia Integracji ma współpracować z istniejącymi już przy granicy warsztatami terapii zajęciowej czy ośrodkiem pomocy społecznej.

Szefowa Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie również nie ma wątpliwości, że powstanie filii ośrodka w Gubinie to trafiony pomysł. - Zapotrzebowanie na pomoc osobom z zaburzeniami psychicznymi jest ogromne. I to ludzie sami się do nas zgłaszają. Myślę, że tu, bliżej granicy, będzie podobnie jak w Krośnie. Gdzie przez trzy lata uzyskaliśmy całkowite obłożenie podopiecznymi. Choć początki mogą być trudne - dodaje Zofia Mielcarek.

Powiat na adaptację pokoszarowego budynku dostał 600 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska